Kredyt gotówkowy bez umowy o pracę? Nie ma problemu. Mimo powszechnie panującej opinii, banki nie zamykają drzwi przed osobami pracującymi na umowę zlecenie. Trzeba jedynie uzbroić się w cierpliwość.

Czego można się spodziewać starając się o kredyt bez umowy o pracę ?

Konieczne będzie przedstawienie kilku dokumentów. W zależności od banku możemy być poproszeni o PIT lub wyciąg z konta za kilka ostatnich miesięcy, kopię umów o pracę, list intencyjny, zaświadczenia o dochodach od pracodawcy. Każdy bank inaczej podchodzi do badania, czy będzie chciał udzielić nam kredytu, więc ilość dokumentów może się różnić.

Czemu bank może chcieć zobaczyć nasz PIT? Dla banku PIT jest najbardziej wiarygodnym dokumentem potwierdzającym wysokość zarobków. Innym sposobem potwierdzenia dochodów jest weryfikacja wysokości wpływów na konto lub zaświadczenie o zarobkach wystawiane przez pracodawcę.

Pracodawca może wystawić też list intencyjny. W takim liście zawarta jest deklaracja dalszej współpracy, a to dla banku jest potwierdzeniem przewidywalności dochodów. Oczywiście im większy dochód, tym większa szansa na uzyskanie kredytu. Powtarzalność umów i dochodów jest ważnym elementem naszej zdolności kredytowej. Warunek posiadania nieprzerwanego zatrudnienia przez chociaż jeden rok to niemal standard. Akceptowalne są przerwy w umowach, ale najczęściej nie dłuższe niż 4 miesiące.

Żaden bank nie udzieli nam kredytu bez sprawdzenia jej w BIK. Dlatego też niezależnie od tego jaką mamy umowę, warto budować dobrą historię w BIK lub dbać o jej wyczyszczenie. Budowanie historii kredytowej jest coraz łatwiejsze – wystarczy karta kredytowa spłacona w terminie lub zakupy na raty. A historię kredytową w BIK możemy wyczyścić sami, nie jest potrzebna do tego specjalistyczna firma. Wystarczy skontaktować się z BIK i poprosić o wycofanie negatywnych wpisów (jest to możliwe jeśli minęło przynajmniej 5 lat od jego powstania). Co jeszcze? Aby ustalić nasza zdolność kredytowa bank będzie też pytał o podstawowe informacje dotyczące naszych wydatków np. czynsz, opłaty za media i inne zobowiązania, a także o liczbę członków rodziny pozostających na naszym utrzymaniu.

Jaki bank wybrać starając się o pożyczkę bez umowy o pracę?

Ponieważ każdy bank kieruje się swoimi kryteriami, warto wcześniej sprawdzić, gdzie udać się po pożyczkę. To oszczędzi nam nerwowego biegania od banku do banku, a w efekcie końcowym czas w jakim otrzymamy potrzebna gotówkę. Skąd brać informacje? W często aktualizowanych porównywarkach kredytów, znajdziesz bieżące informacje dotyczące wysokości oprocentowania. Jest kilka banków, w których otrzymanie kredytu dla osoby pracującej na umowę zlecenie, nie będzie drogą przez mękę. Ciekawe oferty mają Inbank, Eurobank czy Deutsche Bank. Możesz też skorzystać z fachowego doradztwa.

Czy warto zwrócić się o pomoc z wyborem kredytu?

Przyśpieszy to procedurę, a fachowiec bezpłatnie doradzi z której oferty warto skorzystać. Dodatkowo znając od podszewki każda ofertę pomoże wybrać taką, która spełni nasze najbardziej wyśrubowane wymagania. Oferty dla osób które pracują na umowę zlecenie często obwarowane są dodatkowymi wymaganiami np. ubezpieczeniem kredytu. To podwyższa jego koszt. Jeśli chcemy nie przepłacać na ratach, dobrze będzie dowiedzieć się czy oferta jaką dostaliśmy od banku jest ostateczna. Korzystając z doradctwa można pokusić się o negocjacje z bankiem. Specjalista załatwi to za nas, a efekty na pewno będą tego warte. Przykładowo klient „z ulicy” otrzymuje kredyt w Eurobanku z RRSO (rzeczywista roczna stopa oprocentowania) na średnim poziomie 21,4%. Korzystając z fachowego doradctwa można wynegocjować zmniejszenie oprocentowania do 13,8%. To ponad 7 % mniej, a to przedkłada  się na konkretne kwoty w wysokości  raty. Dodatkowo nie trzeba kilkukrotnie odwiedźać placówki banku – od razu będziesz wiedział jakie dokumenty przygotować. Warto ułatwić sobie życie i zyskać niższe raty.

Dodaj komentarz